Jak podawanie młóta wpływa na cenę utrzymania tucznika?

W hodowli tuczników bardzo istotną kwestią jest tempo wzrostu masy ciała zwierząt. Im szybciej przybierają na wadze, tym bardziej opłacalna jest ich hodowla. Warto więc zwrócić szczególną uwagę na żywienie świń, ponieważ to ono w największej mierze odpowiada za tempo przyrostu, a także jakość uzyskiwanego mięsa, co również jest bardzo istotne. Składniki odżywcze niezbędne do wzrostu tuczników można znaleźć w różnych źródłach, dlatego warto komponować własne mieszanki pasz. Dzięki temu możliwa jest optymalizacja hodowli i cięcie kosztów.

 

Młóto browarniane często znajduje zastosowanie w hodowli zwierząt gospodarskich. Częściej sięgają po nie hodowcy krów, ale nadaje się również do skarmiania tuczników. Przede wszystkim jest tanie w porównaniu z innymi paszami treściwymi, a do jego zalet zaliczyć można dużą zawartość białka, która jest istotna w pierwszej intensywnej fazie wzrostu, aminokwasów, witaminy E wpływającej na smak mięsa, a także poprawę smakowitości pokarmu.

Młóto jako dodatek do pasz dla tuczników

Młóto nie może stanowić podstawy diety zwierząt, a jedynie dodatek do paszy. W przypadku świń jest to istotne, ponieważ wysłodziny zawierają sporo włókna surowego, które w zbyt dużej dawce ogranicza przyswajanie pozostałych składników odżywczych. Jest jednak niezbędne i powinno stanowić od 6 do 8 procent suchej masy podawanej zwierzętom. 

 

Taka porcja nie zaburzy przyswajania białka i aminokwasów, a znacząco przyspieszy odczucie sytości. Dzięki temu tucznik przyjmie mniej paszy. 

Łącząc młóto browarniane z odpowiednimi paszami o dużej koncentracji energii, takimi jak ziarna jęczmienia, poprawia się ich jakość, a jednocześnie obniża koszty tuczu. Zwierzęta przyjmują pokarm w mniejszej objętości, co nie wpływa na zmniejszenie przyrostu masy ciała. Mniejsza ilość zużywanej paszy to optymalizacja hodowli i większe zyski.